Re: Jak to jest być żoną ginekologa....
Ja jestem żona ginekologa i powiem tak,praca jak praca to co było w szpitalu czy gabinecie tam zostaje i nie ma wpływu na rzeczywistość natomiast to co doskwiera najbardziej to fakt ze pacjentki...
rozwiń
Ja jestem żona ginekologa i powiem tak,praca jak praca to co było w szpitalu czy gabinecie tam zostaje i nie ma wpływu na rzeczywistość natomiast to co doskwiera najbardziej to fakt ze pacjentki nie maja hamulców dzwonienie o 23:00 czy 3:00 to lekka przesada, drogie panie lekarze tez maja rodziny i prawo do snu ...
zobacz wątek