Odpowiadasz na:

Ogółem ok. 50 (choć nie wiem, jak liczyć te nieuznawane a zwłaszcza republiki w ramach innego np. czy Czeczenię i Dagestan jako osobne, czy jako Federację Rosyjską? Nie no pewnie, że jako osobne... rozwiń

Ogółem ok. 50 (choć nie wiem, jak liczyć te nieuznawane a zwłaszcza republiki w ramach innego np. czy Czeczenię i Dagestan jako osobne, czy jako Federację Rosyjską? Nie no pewnie, że jako osobne liczę! I wcale nie dlatego, żeby ta liczba była wyższa. Tylko dlatego, że tego im życzę). Z czego 40 to na rowerze. Do wielu wracałam, żeby mocniej doświadczyć, wiele tak, że tysiące miast i wsi i setki albo tysięcy km - tak, że mogłabym rysować mapy z zamkniętymi oczami, niektóre tak, że tylko część (np. doświadczenie tysiąca km Turcji to maleńki urywek kraju, tysiąca Armenii to już w zasadzie większość...). W tym roku 6. (Maroko - nowe doświadczenie, Hiszpania była, ale nie te rejony i nie na rowerze, więc de facto też nowe i o dziwo też całkiem mocne, bo zapuściłam się na tym rowerze w Sierra Nevada zimą i chyba tylko kiedyś na Białorusi wymarzłam tak jak w tej Hiszpanii...). Jutro, a właściwie dziś w nocy zaraz po pracy może wybiorę się do siódmego. Takiego, do którego od mojej pierwszej wizyty tam w 2015 lubię wracać. Teraz może być to kompletnie nowe doświadczenie.

Od jakiegoś czasu preferujemy również wynajem jachtu
https://www.charternavigator.pl/czartery-jachtow-grecja,9,localization.html

Od siebie polecam czarter jachtu w Chorwacji i Grecji w firmie.

zobacz wątek
1 rok temu
~hartal

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry