Z dobrym Angielskim to na sezon każdy hotel przygarnie ale nie liczyłbym na godziwe zarobki, coś koło najniższej. Większość z nich musi nazbierać kasy na zimę więc pracownik zawsze będzie na końcu...
rozwiń
Z dobrym Angielskim to na sezon każdy hotel przygarnie ale nie liczyłbym na godziwe zarobki, coś koło najniższej. Większość z nich musi nazbierać kasy na zimę więc pracownik zawsze będzie na końcu łańcucha pokarmowego, tym bardziej taki sezonowy. A po sezonie to bez konkretnego fachu w ręku chyba tylko Biedronki za ok 2600 brutto.
zobacz wątek