Odpowiadasz na:

Cztery piwa dziennie budżetu nie zrujnują. Nie pozostawiają również promili na poranek, zatem wyrzucenie z pracy za alko raczej nie grozi.
Nie w tym (póki co) zatem problem a w dewastacji... rozwiń

Cztery piwa dziennie budżetu nie zrujnują. Nie pozostawiają również promili na poranek, zatem wyrzucenie z pracy za alko raczej nie grozi.
Nie w tym (póki co) zatem problem a w dewastacji więzi rodzinnych, z którymi już jest krucho, skoro mąż przedkłada swoje "prawo do piwa" nad potrzeby rodziny, lub (jak napisała Kocio) ucieka od problemów dnia codziennego w chmielowy chillout.
Żeby to dostrzec, mąż musiałby być facetem a nie chłopcem. Może potrzebuje czasu, aby dojrzeć, a może nie nastąpi to nigdy. Problem dostrzegła autorka i powinna podjąć działania ze swej strony - w zakresie, jaki dotyczy osoby współuzależnionej.

zobacz wątek
3 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry