Odpowiadasz na:

Re: Jazda szosą, a ścieżka rowerowa

Dzięki za odzew. Nie myślałem, że taka burza z tego wyniknie. Ale to tylko obrazuje, że wiele z Was ma podobne dylematy. Jak się okazuje, jest mnóstwo absurdów ścieżkorowerowych, które zafundowali... rozwiń

Dzięki za odzew. Nie myślałem, że taka burza z tego wyniknie. Ale to tylko obrazuje, że wiele z Was ma podobne dylematy. Jak się okazuje, jest mnóstwo absurdów ścieżkorowerowych, które zafundowali Nam ich pomysłodawcy i wykonawcy.

Mój przypadek jest taki, że gdy jest weekend, lub mam dużo czasu, to kombinuje dobierając sobie trasę by tych ścieżek nie było. Jadę 100 km i jest ok, nie ma problemu. Po mieście staram się nie jeździć. Mija się to z celem. Do dróg położonych za obwodnicą mam blisko. Z domu z Chełmu najbliższą trasę mam w stronę Kościerzyny, przez Kolbudy i Przywidz. Droga już od Kowal do ronda w Kolbudach to niemal w całości ścieżka pieszo-rowerowa, dodam, że beznadziejna. Jak ma to być porządny trening to jazda tym tworem jest czymś idiotycznym. Tak na marginesie jeszcze nie spotkałem się z drogą rowerową (poza taką, która jest częścią jezdni, ale tych jak na lekarstwo), która nadawałaby się do jazdy rowerem szosowym. Już lepiej przerzucić się na rower stacjonarny. Ale nie o to przecież chodzi. Do tej pory nieprzyjemności z jazdy szosą na tym odcinku nie miałem, poza kilkoma niecierpliwymi kierowcami. Inni na kolarzówach też tak jeżdżą.

Problem w tym, że mam świadomość, że jest to w sumie trochę nie fair w stosunku do samochodziarzy no i to tak na prawdę wykroczenie. Zazwyczaj Panowie policjanty pozdrawiali, ale zawsze może się napatoczyć taki, któremu nie przypadnie to do gustu.

W środku tygodnia, po pracy, przy małym dziecku, jakichś obowiązkach domowych tego czasu nie mam. W związku z tym 40-50 km to max. na co mogę sobie pozwolić. Mogę wybrać jakąś alternatywę, ale to wydłuży dystans i czas potrzebny na jego przebycie, czego w związku z powyższym wolałbym uniknąć.

Z Waszych wypowiedzi wynika, że nie zawsze stosujecie się do znaków i mówiąc kolokwialnie olewacie odcinki około 200 metrowe. Szukacie tras pozbawionych ścieżek. Możliwe, że będę musiał do tej opcji się przychylić ale mi się to nie uśmiecha. Sezon się zbliża, pożyjemy, zobaczymy. Tymczasem, może jeszcze dodacie w temacie coś od siebie.

zobacz wątek
9 lat temu
~MikeZ

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry