Odpowiadasz na:

Re: Jazda szosą, a ścieżka rowerowa

Same strzałki nic nie mówią o jednokierunkowości lub nie, jedynie o kierunku pasa. Tam są także znaki pionowe, podstawa prawna jest (gdyby na ddr nie obowiązywały znaki, to nigdy by się ona nie... rozwiń

Same strzałki nic nie mówią o jednokierunkowości lub nie, jedynie o kierunku pasa. Tam są także znaki pionowe, podstawa prawna jest (gdyby na ddr nie obowiązywały znaki, to nigdy by się ona nie skończyła). Generalnie jestem za taką budową ddr, aby po każdej stronie jezdni była jednokierunkowa ddr. W przypadku dużej arterii, jaką jest Zwycięstwa, byłoby pewnym utrudnieniem dojeżdżanie do miejsc po przeciwnej stronie - trzeba by jechać jak samochodem - do pierwszej nawrotki ZA miejscem docelowym. Rower w mieście często jest używany na dystansach 0.5 - 2 km, tj. na trasach, gdzie do samochodu w ogóle nie powinniśmy wsiadać, więc i specyfika dojazdu jest nieco inna. Ale jak nie ma miejsca, to ddr jednokierunkowe są dobrym pomysłem. Z zastrzeżeniem, że jeśli mam nadrzucać 200 czy 300 metrów, to ddr powinna się ciągnąć w niezmienionej formie co najmniej przez 5 km, a jeszcze lepiej od 10. Lutego do Huciska (22km). Teraz jest 450 metrów

zobacz wątek
9 lat temu
~Rysiek55+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry