Re: Jazda szosą, a ścieżka rowerowa
W ogóle ciekawym przypadkiem jest skręt z Góralskiej w lewo na Słowackiego. W każdym miejscu przejazd dla rowerów (w kilku miejscach bez kontynuacji w formie ddr) prowadzi w poprzek zamierzonego...
rozwiń
W ogóle ciekawym przypadkiem jest skręt z Góralskiej w lewo na Słowackiego. W każdym miejscu przejazd dla rowerów (w kilku miejscach bez kontynuacji w formie ddr) prowadzi w poprzek zamierzonego kierunku. Tak na prawdę, nie znając wcześniej układu ddr lądujemy na ulicy Słowackiego. Chcąc cały czas jechać musimy zrobić pętlę dookoła ronda - 2 ćwiartki po jezdni, jedną po ddr (choć bezpieczniej jest jedną ćwiartkę prosto na Potokową i dalej ddr). Chcąc sobie skrócić musimy kawałek prowadzić rower, ale to już wyższa szkoła jazdy, trzeba wiedzieć wcześniej, że po prawej nie będzie ddr, a po lewej będzie. Pytanie, czy sam znak D6-a, D6b bez kontynuacji w postaci ddr i bez znaków poziomych P-11 nakazuje rowerzyście pilnie się rozglądać za jakąś ddr podążającą mniej-więcej w kierunku, w którym zamierza jechać. I z drugiej strony, czy rowerzysta zaglądając z boku na znak D6a, D6b może mimo braku znaków P-11 jechać przez przejście, czy też nie.
zobacz wątek