Re: Jestem zazdrosna o synka
Z własnego doświadczenia jeszcze powiem, że nie warto się przejmować teściami i innymi osobami ich obrazami , fochami itp. Trzeba się nauczyć mówić NIE i co się Tobie nie podoba, że chcesz...
rozwiń
Z własnego doświadczenia jeszcze powiem, że nie warto się przejmować teściami i innymi osobami ich obrazami , fochami itp. Trzeba się nauczyć mówić NIE i co się Tobie nie podoba, że chcesz wychowywać po swojemu bo masz do tego pełne prawo!! Trudno jak się obrazi to się obrazi przynajmniej Ty będziesz miała spokój:D Ja kiedyś teściów wyprosiłam z domu z koszem pełnym warzyw z ogródka (bo raz miałam pełną lodówkę a dwa dla zasady:P) . Nie dajmy sobie wejść na głowę! Dobre rady owszem, ale tylko te które sama uważasz za dobre. Ile ja walczyłam z przegrzewaniem mojego dziecka, eh można pisać i pisać. To rodzice Twojego męża a nie twoi, fajnie jest mieć z nimi dobre stosunki, ale jak nie wychodzi to trudno, nie za nich wychodziłam za mąż.
Czy my mamy wspólną teściową????:P
O szczepionkach oczywiście też dostałam meila, że szkodliwe, że trujące itp ale nawet nie skomentowałam tego i do końca nie czytałam.Na początku się przejmowałam,że może robię im przykrość mówiąc co myślę, że to nie wypada, ale z czasem przestałam się tym przejmować i doszłam do wniosku że warto walczyć o swoje przekonania i prawo do własnego życia.
powodzenia
zobacz wątek