Osoby, oceniające pizze na 6 najwidoczniej jeszcze nigdy nie jadły naprawdę dobrej pizzy.

Najlepszy jest jednak kabaret z jakim udało się nam spotkać. Otóż na stolikach jest informacja o "promocjach" obowiązujących w dany dzień tygodnia, z informacją, iż promocje się oczywiście nie łączą ale nie w tym rzecz. Na dzień naszej wizyty obowiązuje promocja "duża pizza w cenie średniej, xxl w cenie dużej" (zamawiamy dwie duże). Przed wystawieniem rachunku kelnerka pyta, czy posiadamy legitymacje studenckie czy inne tego typu dokumenty uprawniające do zniżek na co zgodnie z prawdą odpowiadam, że nie. Otrzymujemy rachunek na którym pizza jest naliczana w standardowych cenach. Zwracam uwagę, o obowiązującej dziś promocji na co kelnerka odpowiada, że klient musi się powołać na promocje podczas składania zamówienia aby ona obowiązywała dla tegoż zamówienia (brak takowej klauzuli na ulotce) - tak każą im mówić szefowie. Jesteśmy na wakacjach więc z naszej perspektywy kelnerka straciła napiwek i nie chciało nam się dyskutować, natomiast gdybym mieszkał w Gdańsku właściciel miałby już wytoczony proces sądowy, który niewątpliwie by przegrał.