Heja :)
Ja zazwyczaj głośno pytam "gdzie jest twoja mamusia?" i zaraz kulturalnie szukam kompromisu.
W większości przypadków trafiam na sensownych ludzi. Bardzo rzadko na jakieś...
rozwiń
Heja :)
Ja zazwyczaj głośno pytam "gdzie jest twoja mamusia?" i zaraz kulturalnie szukam kompromisu.
W większości przypadków trafiam na sensownych ludzi. Bardzo rzadko na jakieś okazy.
Dzieci już mi "wyrosły" na tyle, że radzą sobie ale i tak czuwam.
zobacz wątek