Widok

Kiedyś kultowe miejsce, teraz masakra

Zacznijmy od tego że nie da się już w Mandy zjeść "na spokojnie". Codziennie dzikie tłumy, także zazwyczaj człowiek odbija się od drzwi, chyba że godzinkę postoi na progu, a potem szybko łyknie i ucieknie bo kolejni klienci dyszą w kark. Jeśli chodzi o samo jedzenie - wygląda na to, że sodówka uderzyła do głowy i jakość została zastąpiona przez ilość. Kiedyś tutejsze pierogi były najlepsze w 3mieście, teraz są robione na odwal, taniej, gorzej, byle szybko - bo i tak ludzie przyjdą. Bywaliśmy kiedyś regularnie, ale robiło się gorzej i gorzej, więc w zeszłym miesiącu przyszliśmy dać im "ostatnią szansę". Pierogi z kaszanką pogrążyły lokal w naszych oczach. Kaszanka najniższej jakości, tłusta, niesmaczna, a żeby to ukryć - tyle chilli że nie dało się ich dojeść. Zgłosiłem to kelnerce, która skwitowała słowami "przepis się nie zmienił, a do tej pory nikt nie narzekał". Przykro nam, ale nie wrócimy już nigdy.
Moja ocena
obsługa: 2
 
menu: 2
 
jakość potraw: 1
 
klimat i wystrój: 1
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.3

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Calkowicie sie zgadzam juz nas tam nie zobacza.Pierogi w barze mlecznym po drugiej stronie ulicy lepsze.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry