Jeny to jest okropne...tyle lat z kimś żyjesz a nagle "masz się wyprowadzić" i jeszcze córka chce zostać z tatą. Dobrze, że ja rozwiodłam się jak córka była mała, ale niestety nawet mimo tego...
rozwiń
Jeny to jest okropne...tyle lat z kimś żyjesz a nagle "masz się wyprowadzić" i jeszcze córka chce zostać z tatą. Dobrze, że ja rozwiodłam się jak córka była mała, ale niestety nawet mimo tego problemy się nie kończą i ciężko sobie ułozyć życie. A co do wspólnych finansów.... jak sama wspomniałaś są wspólne. musicie się podzielić po połowie czy jakkolwiek inaczej, ale nie może być tak, że musisz odejść i to jeszcze w skarpetkach...na pewno dobry prawnik ci doradzi co zrobić, ale uważaj, żeby nie wyczyścił konta zanim założysz sprawę, bo i takich przypadków niemało. Kobieta zawsze powinna mieć swoje oszczędności na czarną godzinę....daj znać jak Ci idzie
zobacz wątek