Widok
King Szczecin zamknął drogę koszykarzom Trefla Sopot do play-off. Inni rywale także nie pomogli
Opinie do artykułu: King Szczecin zamknął drogę koszykarzom Trefla Sopot do play-off. Inni rywale także nie pomogli.
Koszykarze Trefl Sopot nie zagrają w play-off. Rozgrywki zakończyli na 10. miejscu. Podopieczni Marcina Klozińskiego w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego nie pomogli sobie sami, gdyż przegrali w ostatniej kolejce u siebie z Kingiem Szczecin 64:76 (21:16, 12:16, 16:23, 15:21). Nie doczekali się również na korzystne dla siebie wyniki ze Zgorzelca i Lublina.
TREFL: Trotter 20, Love 12, Karolak 9, Dylewicz 7, Śmigielski 6, Ł. Kolenda 6, Zack 2, Stefański 2, Kulka
KING: ...
Koszykarze Trefl Sopot nie zagrają w play-off. Rozgrywki zakończyli na 10. miejscu. Podopieczni Marcina Klozińskiego w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego nie pomogli sobie sami, gdyż przegrali w ostatniej kolejce u siebie z Kingiem Szczecin 64:76 (21:16, 12:16, 16:23, 15:21). Nie doczekali się również na korzystne dla siebie wyniki ze Zgorzelca i Lublina.
TREFL: Trotter 20, Love 12, Karolak 9, Dylewicz 7, Śmigielski 6, Ł. Kolenda 6, Zack 2, Stefański 2, Kulka
KING: ...
A to Wierzbicki wymyślił sobie przenosiny do Gdyni?
To w Sopocie była drużyna, która wtedy nie miałą sobie równych w Polsce i systematycznie coś tam ugrywała na parkietach europejskich. Poszło do Gdyni i tam zostało wszystko roztrwonione. A Trefl Sopot po prostu od amtego czasu nie jest w stanie wrócić do czasow świetności.
Jak mi się knajpa Taj Mahal przeniosła z Orłowa do Gdyni Głównej, to ani nie zakładałem własnej hinduskiej restauracji ani nie obrażałem na sąsiednią dzielnicę. Co mi zresztą powiewało, bo nie mieszkam ani tu ani tu. A lokalny Tandoor House jak był biedny tak jest. Więc możesz sobie wmawiać co chcesz, racjonalizować obecną katastrofę i zwalać na kogokolwiek chcesz - dla kibica tego sportu z Pomorza to ciągle katastrofa. Zwłaszcza w kontekście Czarnych i słabej postawy Polpharmy.
No cóż, od jutra trzeba zacząć budować zespół na następny sezon.
W sumie nie grali cały sezon aż tak źle, bilans mają dodatni. Spłaszczenie środka tabeli i przegrane bilanse z bezpośrednimi rywalami zaważyły na tym, że zamiast w niebie jesteśmy w piekle. Można też mieć żal o punkty potracone z kazym ze słabeuszy ligi. Na plus derby i kilka zwycieśtw na które cieżko było liczyć (stelmet, anwil). Ogólnie ciut lepiej niz w ubiegłym roku ale wciaż za mało i po tym składzie i z uwagi na to że nie było wielkich rewolucji kadrowych (większośc skłądu z ubiegłego roku) można było oczekiwać więcej.
Z zagranicznych warto próbować zatrzymać Love'a i być może Zacka.
Z polskich zawodników to pewnie Kolendziaki mają dłuższy kontrakt a reszta albo miałą roczne albo akurat się kończą dwuletnie (Mielony, Karolak). Trzeba usiąść, policzyć pieniążki, zastanowić się komu z obecnych proponować ewentualnie jeszcze grę w przyszłym sezonie, no i szukać na rynku nowych koszykarzy. Trzon zespołu był prawie ten sam przez dwa lata i wyniki pokazały że to jednak za mało. Jeśli więc ma być postęp to muszą być stanowcze zmiany. Chyba że ustalamy, że gramy żeby sobie pograć a CZWARTY z rzędu sezon bez playoff na samym początku bierzemy jako możliwy scenariusz
Z zagranicznych warto próbować zatrzymać Love'a i być może Zacka.
Z polskich zawodników to pewnie Kolendziaki mają dłuższy kontrakt a reszta albo miałą roczne albo akurat się kończą dwuletnie (Mielony, Karolak). Trzeba usiąść, policzyć pieniążki, zastanowić się komu z obecnych proponować ewentualnie jeszcze grę w przyszłym sezonie, no i szukać na rynku nowych koszykarzy. Trzon zespołu był prawie ten sam przez dwa lata i wyniki pokazały że to jednak za mało. Jeśli więc ma być postęp to muszą być stanowcze zmiany. Chyba że ustalamy, że gramy żeby sobie pograć a CZWARTY z rzędu sezon bez playoff na samym początku bierzemy jako możliwy scenariusz