To moje 2 spotkanie z powyższą firmą. Za pierwszym razem było dokładnie tak samo. Miałam mordercze zamiary wobec fachowca, który rzekomo zapomniał o moich wytycznych i po raz drugi zamówił Greena....
rozwiń
To moje 2 spotkanie z powyższą firmą. Za pierwszym razem było dokładnie tak samo. Miałam mordercze zamiary wobec fachowca, który rzekomo zapomniał o moich wytycznych i po raz drugi zamówił Greena. Absolutnie nic nie tłumaczy zalegania worków pod blokiem przez ponad 4 miesiące. Po pierwszym miesiącu, do naszego worka dołączył drugi, to własnie któryś z sąsiadów robił remont. I tak sobie stały "umajając" z dwóch stron wejście do klatki przez kolejne 3 miesiące. Szlag mnie trafiał za każdym razem gdy na to patrzyłam, więc nie dziwię się reakcji sąsiadów.
zobacz wątek