Widok
Kocie porady: gdy kot terroryzuje domowników
Opinie do artykułu: Kocie porady: gdy kot terroryzuje domowników.
Artykuł z cyklu: Kocie porady
Agresywny kot to jeden z najczęstszych powodów wzywania behawiorystów do domu. Tego typu niepożądane zachowania odbijają się nie tylko na domownikach, ale też innych zwierzętach mieszkających z kocim "terrorystą" pod jednym dachem. Jak sobie z nimi radzić i na co szczególnie uważać? O tym piszę w kolejnym tekście z cyklu "Kocie porady". Ostatnio sugerowałem, co robić, gdy kot drapie i niszczy meble. Liczba komentarzy i zainteresowanie tekstem pewnie zaskoczyła nie tylko mnie. ...
Artykuł z cyklu: Kocie porady
Agresywny kot to jeden z najczęstszych powodów wzywania behawiorystów do domu. Tego typu niepożądane zachowania odbijają się nie tylko na domownikach, ale też innych zwierzętach mieszkających z kocim "terrorystą" pod jednym dachem. Jak sobie z nimi radzić i na co szczególnie uważać? O tym piszę w kolejnym tekście z cyklu "Kocie porady". Ostatnio sugerowałem, co robić, gdy kot drapie i niszczy meble. Liczba komentarzy i zainteresowanie tekstem pewnie zaskoczyła nie tylko mnie. ...
owszem można mieć zwierzaka i dbać o niego , ale widzę ,że kociarzom i im podobnym
odbija Palma. Wy zaczynacie się bardziej troszczyć o zwierzaki niż o ludzi.Czy też ślecie kartki w imieniu swoich zwierzaków do innych zwierzaków i ich właściciele odczytują im przesłane życzenia , bo tak już jest w u.sa , no tak ktoś kto nie może mieć dzieci szuka zastępstwa i zaczyna kotka , pieska traktować jak to by było ich dziecko,czekam tylko jak małpki zaczną adoptować , wy się powinniście leczyć , poważnie , wy wołacie o pomoc przez takie zachowanie. Wy staracie się narzucać innym gatunkom ludzkość , d**ilIZM w czystej postaci , zamiast kasę grubą wydawać na karmiki dla kotów i ich sterylizację , lepiej ją wydać na pomoc dla was aby was wyleczyć z obłędu !
a co cie o to du*pa boli? Każdy żyje jak chce. Idź się lepiej swoim g*wniakiem zajmij, żeby nie darł ry*ja sąsiadom pod blokiem. Bo tak najlepiej, zrobić sobie a potem wypuścić na dwór żeby nie musieć go w domu słuchać. Z dwojga złego wole siąsiada co przesadnie opiekuje się kotem niż madke co nie zajmuje się swoim bachorem skazując całe okoliczne towarzystwo na znoszenie jego zachowań....
Puknijcie się w Wasze mózgi
Puknijcie się w Wasze mózgi o ile je jeszcze macie. Behawioryste i kogo k....a jeszcze. Moze Dalajlame i papieza Franciszka. Kot ma pazury i jest zeierzeciem drapieznym. Trzeba się z tym liczyc ze moze czasami ich uzyc. Mam trzy koty, jak się leją miedzy sobą to się nie wpier....lam do ich sporu.
Kolejny artykuł dla półmòzgu.
Kolejny artykuł dla półmòzgu.
Mam w rodzinie
Mam w rodzinie weterynarzy. Owszem wyksztalcili się jeszcze w PRL, tak więc dla wielu z Was się nie liczą. Nie ma znaczenia i wieloletnie doswiadczenie tylko liczy się fakt ze konczyli szkołę socjalistyczna tak więc są do d....py.
Jak słyszą o behawiorystach to pukają się w czoło. Wystarczy odpoqiednia lektura i podejscje do zwierzat.
Jak słyszą o behawiorystach to pukają się w czoło. Wystarczy odpoqiednia lektura i podejscje do zwierzat.
Wyksztalcenie
Pewnie skończył dziennikarstwo na jakiejsc uczelni wyzszej
Tak się nieszczesliwie sklada że zazwyczaj 99.9 % studentów tego kierumku to są połmòzgi, które nie dostaly się na inne znacznie lepsze kierunki, albo są to odpady z innych uczelni. Jedynyn zrodłem ingormacji o święcie jest Google.
Tak się nieszczesliwie sklada że zazwyczaj 99.9 % studentów tego kierumku to są połmòzgi, które nie dostaly się na inne znacznie lepsze kierunki, albo są to odpady z innych uczelni. Jedynyn zrodłem ingormacji o święcie jest Google.
ogarnij się
a kot to nie ma sierści bo więcej ma więcej Ludzie ogarnijcie się w macie te zwierzęta czy koty psy a wszystko jest nic nie warte to tylko piję śpi i sr* i smierdzi ale co jak co nikt ci tego wprost nie powie tylko poprostu przestanie ciebie unikac bo wlasciciel psa czy kota smierdzi tym zwierzakiem wiem bo mam kontakt z ludzmi i to duży
Czy to on bedzie prowadził te wykłady o kotach za 60 tys zł z kasy wszystkich mieszkanców?
Przypomnijmy ze cwaniak co złożył projekt o dbanie o koty 300 tys zł w tym są wykłady o nich za 60 tys zł!! Wszystko opłacone z kasy miasta!
Koty są agresywne niemożliwe w koncu sa takie kochane :) I inteligentne:)
Na pewno bardziej od kociarzy :)
Koty są agresywne niemożliwe w koncu sa takie kochane :) I inteligentne:)
Na pewno bardziej od kociarzy :)
Mam kota z 10 lat
Raz na miesiąc sie zdarza że nagle chycnie i wgryza się w ręke (delikatnie, wiem ze mógłby znacznie mocniej, ale czasem jednak zostawia rany). Wtedy sam łapie za jego karczycho i gryze z taką samą siłą. Jego mina mówiąca "wtf" za każdym razem- bezcenna. Wtedy puszcza i sobie idzie xD
Opinia
Oby cię uśpili gdy będziesz pod siebie robił , kot moze mieć jakieś problemy zdrowotne i w ten sposób sygnalizuje że coś mu dolega , może to być również problem związany z psychiką zwierzęcia powodów może być wiele i tylko uważny opiekun dojdzie gdzie może tkwić problem.Kotu może nie odpowiadać miejsce umiejscowienia kuwety , żwirek nie taki , często zdarza się że koty nie lubią zakrywanych kuwet , powodów może być wiele . Kot niczego złośliwie nie robi.
podstawa -kot jest drapieznikiem !!
i jako taki powinien gdzieś wyładować instynkty łowieckie - temu służą zabawy z kotem . reka i NOGI to nie zabawki - do tego służą kijki z wstążkami itp narzędzia inaczej kot będzie was "atakował" oczekując zabawy , poświeć chociaż 5-10 minut (minimum) na zabawę z kotem i to o stalej porze , tak zaaranżuj pokój/mieszkanie aby kot mógł się wspinać ,chować itp , jak cie niema w domu zostaw kotu piłeczki ,papierowe kulki ....... jedzenie i pice to nie wszystko ,codziennie zmieniaj wodę -nie tylko dolewaj -koty widza takie rzeczy . Bicie kota nic nie daje ,z kotem trzeba dużo subtelniej ,lepsze rezultaty przynosi powiedzenie na uszko ze to i tamto (u mie zawsze działało ) . przynajmniej tak na początek takich kilka rad
ps: wyznaczcie dla kota miejsce gdzie nie będziecie go niepokoić - zaczepiać ,brać na ręce itp - dobrym rozwiązaniem jest odpowiedniej wielkości karton z otworem wejściowym
ps: wyznaczcie dla kota miejsce gdzie nie będziecie go niepokoić - zaczepiać ,brać na ręce itp - dobrym rozwiązaniem jest odpowiedniej wielkości karton z otworem wejściowym
Zbyt pobieżny i uproszczony artykuł
Moja mama i babcia miały w domu kotkę, której agresja przechodziła wszelkie możliwe granice. Demolka całego mieszkania i totalne niszczenie wszystkiego to mały pikuś. Nie mogłam normalnie odwiedzać rodziny. Przy wejściu do domu rzucala się z pazurami, skakała, fukala, wspinala się na framuge drzwi czy na meble i "polowala": normalnie na głowę chciała skakać. Nie można było spokojnie do łazienki pójść czy ruszyć się, bo atakowała na wszystkie możliwe sposoby. ciekawe jak to pan behawiorysta by wytlumaczyl, bo o takim kocim zachowaniu nic nie było napomkniete. ... nie wiem po kij moi bliscy trzymali takiego potwora
Proste
Nie można pozwolić kociakowi na gryzienie i drapanie po rękach, bo jak podrośnie, to mu to zostanie jak nawyk.Trzeba się bawić z kociakiem zabawkami, nasze ręce czy stopy, to nie zabawka. Człowiek zarówno wobec psa, jak i kota musi pokazać siłę i ustalić kto rządzi. Koty są często nieuzasadnienie rozpieszczane i ludzie cakcją się z nimi. Mój kot dostał dwa razy porządnego szturchańca za gryzienie i zapamiętał to! Jak zaczynał wariowac po domu, to był wyrzucany na zewnątrz lub leciała w jego kierunku poduszka. Gdy wchodził na meble leciała na niego woda ze spryskiwacza na kwiatki. Był też na nieho krzyk i glośne klaskanie w dlonie. Teraz jest bardzo grzecznym i kochanym kotem i nie "podskakuje". Przychodzi się przytulić, nie ma żadnej traumy.
Oczywiście, że tak, tylko durni posiadacze..
...zwierząt domowych tego nie zrozumieją. Zwierzę to nie jest przedmiot do zabawy, głaskania, całowania itd. Gdyby zwierzęta umiały mówić, natychmiast powiedziałyby, że chcą żyć na wolności.
Dlatego nigdy nie będę miał żadnego zwierzęcia, bo nie chcę je zamęczać, zamykając w 60m2.
Dlatego nigdy nie będę miał żadnego zwierzęcia, bo nie chcę je zamęczać, zamykając w 60m2.
kota mozna wychować
mamy kota który bez agresji ze strony naszej jest wychowany zna zasady,nie łazi po stole i blatach,nie włazi do łóżka,zachowuje się ok. lubi zabawę ale jak sam ma ochotę,toleruje dzieci,jak nie ma ochoty na kontakty to się ewakuuje...ale w drugą stronę szanujemy jego
niezależność...kot nie wykazuje agresji a jest kotem syberyjskim...Tak więc dużo zależy od wychowania i wzajemnych relacji...
niezależność...kot nie wykazuje agresji a jest kotem syberyjskim...Tak więc dużo zależy od wychowania i wzajemnych relacji...
Mam juz 3 kota, kastrata. Wszystkie byly b. lagodne, zwlaszcza po wykastrowaniu.
Ale w moim domu szanuje sie nature kota. Kot moze wychodzic kiedy chce i gdzie chce. Nikt go na sile nie glaszcze, nikt mu nad uchem nie krzyczy.
Kazdy domownik jest nauczony gdzie sa granice i to dziala.
My jestesmy dla niego mili i on wzamian tez.
Ale w moim domu szanuje sie nature kota. Kot moze wychodzic kiedy chce i gdzie chce. Nikt go na sile nie glaszcze, nikt mu nad uchem nie krzyczy.
Kazdy domownik jest nauczony gdzie sa granice i to dziala.
My jestesmy dla niego mili i on wzamian tez.
Jaki kraj, taki behawiorysta
Odkąd przeczytałem artykuł tego Pana na temat wprowadzania nowego kota do domu, unikam lektury tego behawioralnego bełkotu. Promowanie zamykania zwierzaka w oddzielnym pokoju na 2-3 tygodnie zakrawa o znęcanie się nad zwierzakiem. Autor sam powinien się zamknąć - najlepiej od razu na miesiąc. Żenada.
Takie zachowanie kota może wynikać ze stresu. Zwierzętom trudno się odnaleźć w ludzkiej rzeczywistości. Zamiast atakować kota polecam wybrać się w takiej sytuacji do weterynarza. Pomogą także takie preparaty, jak Feliway: https://feliway.com, który pomoże poczuć się komfortowo.
Kot mało nie pozbawił mnie oka
Mój ukochsny kot, wzięty ze schroniska. Dziennie chodzę z nim na spacer. Po sześciu latach, przy standardowym zakładaniu szelek skoczył mi do oczu. Pół centymetra w dół i bym nie miała oka. Nigdy mu nie zrobiłam krzywdy, cieszył sie na spacer taj jak zawsze. Poszłam z nim do weterynarza, dostał zastrzyk na uspokojenie i suplement diety. Wirm jedno, to mój pierwszy i ostatni kot w życiu. Już mu nie ufam. Dałam dom, jedzenie, miłość i ciepło, regularnie się zajmowałam i chodziłam na spacery. Teraz będzie siedzieć w domu. Nie mam pewności, czy następnym razem nie rzuci mi się do oczu. Miałam kiedyś psa ze schroniska, żył 19 lat i NIGDY, podkreślam NIGDY mnie nie zaatakował. Jużnie zaufam żadnemu kotu i żaden kot nie znajdzie u mnie domu. Ten dożyje swoich dni, ale niema co liczyć na moją uwage. Dostanie jeść i kuwetę, reszta mnie nie obchodzi. Zwierzakowi nic nie jest, weterynarz go zbadał. Po prostu chcial mi wydrapać oko....