Odpowiadasz na:

Zależy

Zależy do czego miałoby to coś być. U nas łóżeczko turystyczne było super rozwiązaniem. Jak dzieci były małe, to potrafiły się pobawić w takim łóżeczku, ale jak już troszke podrosły to nie było... rozwiń

Zależy do czego miałoby to coś być. U nas łóżeczko turystyczne było super rozwiązaniem. Jak dzieci były małe, to potrafiły się pobawić w takim łóżeczku, ale jak już troszke podrosły to nie było mowy, by je zamknąć w czymkolwiek - znajomi mieli olbrzymi kojec i było tak samo jak w łóżeczku. Dzieci miały przez chwilę frajdę, jak mogły wyrzucać zabaki na zewnątrz i płacz był, jak nie było nikogo chętnego do wrzucania z powrotem. Wielkość łóżeczka/kojca nie miała w przypadku moich dzieci żadnego znaczenia - cały czas i tak były przy krawędzi. Ale łóżeczko przydało się bardzo na wszelkich wyjazdach wakacyjnych, do dziadków. Zostało bardzo wyeksploatowane. Kojca raczej byśmy nie brali.

zobacz wątek
12 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry