Miałam ochotę na coś słodko- wytrawnego. Zamówiłam pizze z serem kozim, oliwą i winogronami. Dostałam pizze nawet nie dla dla dzieci- z truskawkami i słodkim syropem. Kelnerka nie pyta w trakcie jedzenia jak smakuje danie talerze. Dla męża smakował starter, a dla kuzyna deser. Ja trafiłam na mało efektowny pudding. Sernik na zimno był bez świeżych owoców, z nadmiarem żelatyny.