Odpowiadasz na:

Narażone było tylko życie Szydlo, bo ktoś chciał unieruchomić jej limuzynę.
Prędkości nie były czynnikiem narażenia jakiekolwiek życia.
Jak zeznawali kierowcy BOR, co także potwierdził... rozwiń

Narażone było tylko życie Szydlo, bo ktoś chciał unieruchomić jej limuzynę.
Prędkości nie były czynnikiem narażenia jakiekolwiek życia.
Jak zeznawali kierowcy BOR, co także potwierdził pan Prototyp, samochody kolumny poruszały się z prędkością 50-60 km/h.
Pan Prototyp wielokrotnie wykazał się rzetelnością i uczciwością (pamiętacie historie z odwodnieniem działki w Legionowie ?), wiec nie mamy powodu mu nie wierzyć.
Skoro kolumna wykonywała manewr wyprzedzania, to seicento podróżowało z prędkością mniejszą, pewnie ok. 20 km/h.

Przy tych prędkościach raczej nie ma szans na narażenie życia.
Raczej można tez skutecznie wyhamować.
Wyrwa w drzewie i stopień zniszczenia limuzyny zdają się wskazywać jednak na coś innego.
Podobno tuż po wypadku ktoś celowo siekierką uszkodził drzewo. Znaleźli się podobno świadkowie, którzy nieopodal zauważyli zaparkowany autobus z naklejką KOD-u.

zobacz wątek
7 lat temu
~Skydiver

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry