Wystarczyło by żeby dzieciaki były wypuszczane tylnym wyjściem i po kłopocie. Wszyscy by odbierali dzieci z tyłu szkoły.Chociaż nie wiem czy parking by sobie z tym potadził. A tak to wiadomo jak...
rozwiń
Wystarczyło by żeby dzieciaki były wypuszczane tylnym wyjściem i po kłopocie. Wszyscy by odbierali dzieci z tyłu szkoły.Chociaż nie wiem czy parking by sobie z tym potadził. A tak to wiadomo jak to dzieciaki jak już nie staniesz gdzieś gdzie cię zobaczą odrazu po wyjściu ze szkoły to raz od razu do domu a raz najpierw odprowadzi kolegę lub koleżankę no i jeszcze czasem do żabki musi wpaść
zobacz wątek