Odpowiadasz na:

Re: Koszula do porodu- dylematy:/

Miałam normalną koszulę, taką przed kolano, wzięłam starą, żeby nie było żal wyrzucić. W tej koszuli kilka godzin spacerowałam po korytarzach, więc byłam zadowolona, że nie jest to coś ledwie... rozwiń

Miałam normalną koszulę, taką przed kolano, wzięłam starą, żeby nie było żal wyrzucić. W tej koszuli kilka godzin spacerowałam po korytarzach, więc byłam zadowolona, że nie jest to coś ledwie zakrywającego tyłek. Nie miałam na niej ani jednej plamki :) Za to pierwszego dnia po porodzie całą koszulę zalałam krwią, bo nieuważnie wstałam... A to z kolei była ta moja najpiekniejsza do karmienia, więc naucz lepiej męża, jak należy wywabiać plamy...

zobacz wątek
14 lat temu
Agatha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry