Odpowiadasz na:

Re: Koszula do porodu- dylematy:/

ja mialam tak samo jak Agatha na porodowce koszule podwinelam ale nic a nic sie nie zabrudzila za to drugiego dnia zemdlalam z wysilku wstajac i niestety calutka koszule zalalam krwia koszule i...

ja mialam tak samo jak Agatha na porodowce koszule podwinelam ale nic a nic sie nie zabrudzila za to drugiego dnia zemdlalam z wysilku wstajac i niestety calutka koszule zalalam krwia koszule i laczki eh no ale mezowi udalo sie ja uratowac;p

zobacz wątek
14 lat temu
Yasmine87

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry