Re: Koszula do porodu- dylematy:/
Mnie jak przyjęli na IP miałam rozwarcie na 1,5 palca ale wody odeszły mi dwie godziny wcześniej, a że była 2 w nocy więc kazali Mi się przebrać i położyli mnie na patologie, przebrałam się w...
rozwiń
Mnie jak przyjęli na IP miałam rozwarcie na 1,5 palca ale wody odeszły mi dwie godziny wcześniej, a że była 2 w nocy więc kazali Mi się przebrać i położyli mnie na patologie, przebrałam się w koszule którą miałam przeznaczono do pobytu w szpitalu a w torbie miałam przygotowany duży t-shirt do porodu, ale jak dostałam kroplówkę z oksytocyny o 7 rano i zrobiło się rozwarcie na 5 palców to nawet nie miałam siły się przebrać, więc rodziłam w koszuli...po urodzeniu i ogarnięciu się przyszedł mąż i oddałam mu tą koszulę do prania, wszystko zeszło zero śladu i nic nie trzeba było wyrzucać, a pozatym teraz na rynku jest teraz tyle środków do prania więc myślę że wypranie koszuli po porodzie to żaden problem... ;]
zobacz wątek