Odpowiadasz na:

Re: Kredyt we frankach.. Jak sobie radzić?

My kilka lat temu braliśmy kredyt w złotówkach (2003) chociaż większość osób brała we frankach. Nie byłam przekonana do tych franków. Nasz kredyt już spłaciliśmy. Wzięliśmy drugi kredyt na zakup... rozwiń

My kilka lat temu braliśmy kredyt w złotówkach (2003) chociaż większość osób brała we frankach. Nie byłam przekonana do tych franków. Nasz kredyt już spłaciliśmy. Wzięliśmy drugi kredyt na zakup mieszkania i tez w złotówkach. Nie chcę Cię bardziej dołować ale przyklejam się po prostu pod wątek i ten post jest skierowany też do innych. Chcę napisać, że było mi bardzo przykro, że przez wiele lat byliśmy traktowani przez znajomych jako frajerzy płacący na własne życzenie większą ratę, mimo, że nam się nie przelewało. Wybraliśmy bezpieczeństwo finansowe rodziny. Różnice kursowe zawsze były. Ja nie potępiam nikogo kto wziął ratę we frankach, nie napiszę że bardzo im dobrze. To nie tak. Po prostu chcę napisać, że życie bywa przewrotne i należy nawzajem się szanować. I przede wszystkim spłacać jak najszybciej kredyty. Nawet ten 1000 - 2000 zł rocznie. My spłaciliśmy kredyt kosztem jakości wykończenia mieszkania, posiadania auta, powiększenia rodziny i wielu innych przyjemności. Z drugim kredytem mamy zamiar zrobić to samo.
A kurs - raz jest niżej raz jest wyżej. Wiadomo jak nie ma popytu to cena produktu spada. Wydaje mi się, ze po wielkanocy powinno być już lepiej (tak z moich obserwacji walutowych). A eksperci zawsze kraczą. Paliwo miało być po 10 zł/l a tu nagle niespodzianka. Jak spadnie - odkładaj różnicę na szybszą spłatę kredytu - powodzenia! A na przyszłość wiesz już jaki kredyt brać.
PS. Szkoda że w rublach nie dają :P

zobacz wątek
9 lat temu
~jo

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry