Może nie tyle przeżytek, co środek raczej schyłkowy.
Aczkolwiek, jeśli jeszcze istnieją, to zapewne mają Klientów.
Nie korzystałem i znam tylko z opowieści. Coś jak natrętne reklamy...
rozwiń
Może nie tyle przeżytek, co środek raczej schyłkowy.
Aczkolwiek, jeśli jeszcze istnieją, to zapewne mają Klientów.
Nie korzystałem i znam tylko z opowieści. Coś jak natrętne reklamy "portalu dla ludzi z klasą".
Wzrost, kolor oczu, wykształcenie, średni dochód miesięczny, numer buta i obwód...
Gdzie tu miejsce na żar, iskry i motyle?
To raczej kontrakt do rozważenia :D
zobacz wątek