Widok
Kto usiłuje oddzielić jedną stronę medalu od drugiej ?
Czy zastanawiali się Państwo kiedyś nad sensownością oddzielania Hydeparku od polityki ? Przecież to i**otyzm. To nienormalność. Ale ten i**otyzm nie pojawił się ot, tak sobie, sam z siebie, ma on przecież sens ukryty, jest formą manipulacji na umysłach. Przypominają sobie Państwo kto twierdził, że Polska to nienormalność i tę nienormalność wcielal w zycie na skalę nawet międzynarodową ?
Znają Państwo tych kataryniarzy politycznych co wygrywają w kółko te same melodie, bo innych nie potrafią. Takie mają charaktery, wredne charaktery, typwy przykład selekcji negatywnej. Każda działalność zbiorowa jest przecież formą polityki i już starożytni Grecy określali tych, którzy polityką się nie interesują mianem "i**otes". Celem tych kataryniarzy jest przejęcie władzy dla realizowania celów prywatnych, a zniechęcenie ludzi do polityki zwiększa ich szanse na wykorzystanie polityki do własnych celów.
Przypominają Państwo sobie te durne billboardy nawołujące do powstrzymywania się od polityki ? Jakby można było budować mosty czy drogi bez decyzji politycznych. I przypominają sobie Państwo, czyja twarz miała dodawać wiarygodności tym wezwaniom ? To było publiczne nawoływanie ludzi do niekorzystnego rozporządzenia swoimi prawami i do wyrządzania szkody zbiorowej. To było ewidentne złamanie konstytucji, po którym taki człowiek powinien być wylany na zbity pysk z wilczym biletem. I jak słyszę tych samych ludzi mówiących o łamaniu konstytucji przez innych, to mnie pusty śmiech bierze. To jest przecież, jak zwykle w przypadku tych ludzi, odwracanie kota ogonem - to nie moja ręka, wołają. Potem zaś dodają: nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobisz ? Wołają tak na okrągło, a ludzie dają się wkręcać, bo sporo jest takich cwaniaków ulokowanych w różnych wpływowych miejscach.
Znają Państwo tych kataryniarzy politycznych co wygrywają w kółko te same melodie, bo innych nie potrafią. Takie mają charaktery, wredne charaktery, typwy przykład selekcji negatywnej. Każda działalność zbiorowa jest przecież formą polityki i już starożytni Grecy określali tych, którzy polityką się nie interesują mianem "i**otes". Celem tych kataryniarzy jest przejęcie władzy dla realizowania celów prywatnych, a zniechęcenie ludzi do polityki zwiększa ich szanse na wykorzystanie polityki do własnych celów.
Przypominają Państwo sobie te durne billboardy nawołujące do powstrzymywania się od polityki ? Jakby można było budować mosty czy drogi bez decyzji politycznych. I przypominają sobie Państwo, czyja twarz miała dodawać wiarygodności tym wezwaniom ? To było publiczne nawoływanie ludzi do niekorzystnego rozporządzenia swoimi prawami i do wyrządzania szkody zbiorowej. To było ewidentne złamanie konstytucji, po którym taki człowiek powinien być wylany na zbity pysk z wilczym biletem. I jak słyszę tych samych ludzi mówiących o łamaniu konstytucji przez innych, to mnie pusty śmiech bierze. To jest przecież, jak zwykle w przypadku tych ludzi, odwracanie kota ogonem - to nie moja ręka, wołają. Potem zaś dodają: nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobisz ? Wołają tak na okrągło, a ludzie dają się wkręcać, bo sporo jest takich cwaniaków ulokowanych w różnych wpływowych miejscach.