Kurs dla bogatych
W moim przypadku wyjeździłem wszystkie 30 godzin. Dodatkowo bylem zmuszony wykupić dodatkowe godziny, które wniosły już drugie tyle co kurs prawa jazdy i instruktor nadal chciał umawiać na...
rozwiń
W moim przypadku wyjeździłem wszystkie 30 godzin. Dodatkowo bylem zmuszony wykupić dodatkowe godziny, które wniosły już drugie tyle co kurs prawa jazdy i instruktor nadal chciał umawiać na dodatkowe godziny. Przyznam, ze daje sobie rade w prowadzeniu samochodu zawodowo, ale czasami mylę drogi jednokierunkowe od dwóch i dlatego instruktor nie chciał mnie dopuścić do egzaminu. Moim zdaniem jest to wymuszanie pieniędzy, bo godziny dodatkowe są dla ludzi, które chcą się doszlifować, a nawet jak się kompletnie nie potrafi jeździć to papier powinni wydać i "radź sobie sam jak nie chcesz się dalej szkolić". Czy tylko ja mam z tym problem? Czy w innych szkołach jest tak samo? - z opinii znajomych żaden z nich nie miał przypadku przymusowych godzin jazdy w innych szkolach, nawet jak sobie doskonale nie radzili, instruktorzy puszczali ich na egzamin. Czas zabrać papiery i się przenieść :)
zobacz wątek