> zaczynają w jednym szeregu stawiać tych, którzy szli do gazu i tych, co ich do tego gazu prowadzili.
Niewiele to odbiega od faktów, bo obsługę techniczną komór gazowych...
rozwiń
> zaczynają w jednym szeregu stawiać tych, którzy szli do gazu i tych, co ich do tego gazu prowadzili.
Niewiele to odbiega od faktów, bo obsługę techniczną komór gazowych (sonderkommando) stanowili inni Zydzi.
Co oczywiście w najmniejszym stopniu nie umniejsza win Niemców.
zobacz wątek