Odpowiadasz na:

W obydwu ciążach moja przygoda z lekarzem kończyła się na 3-4 tygodnie przed terminem, za pierwszym razem dlatego że i tak lekarz pracował w szpitalu (Wejherowo) i mówił, jak coś się będzie działo... rozwiń

W obydwu ciążach moja przygoda z lekarzem kończyła się na 3-4 tygodnie przed terminem, za pierwszym razem dlatego że i tak lekarz pracował w szpitalu (Wejherowo) i mówił, jak coś się będzie działo zapraszam na IP. Za drugim razem jeździłam z Gdańska do Gdyni i sama nie chciałam ryzykować, że zacznie mi się poród w kolejce SKM;) Ale miałam położną która przychodziła z detektorem tętna i mierzyła ciśnienie, znałam też 2 położne ze szpitala z Gdańska... W dniu terminu pojechałam na KTG, ponieważ położna stwierdziła że tętno jest niższe niż powinno być...wszystko było ok. Dwa dni później powoli odeszły mi wody, zaczęły się skurcze i po 5 godzinach pojechałam na IP do wojewódzkiego, tak lekarz skierował mnie od razu na trakt porodowy...Nie pytał dlaczego nie byłam u swego lekarza np. dwa dni wcześniej...

zobacz wątek
6 lat temu
~Kowalska

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry