Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.9 (48)
Nyzosia - masz prawie siedmiokilową kruszynę :) Gratulacje :)
My jutro idziemy na szczepienie, ale chyba Kostek nie zostanie zaszczepiony, bo ma katar... Idziemy też do lekarza od...
rozwiń
Nyzosia - masz prawie siedmiokilową kruszynę :) Gratulacje :)
My jutro idziemy na szczepienie, ale chyba Kostek nie zostanie zaszczepiony, bo ma katar... Idziemy też do lekarza od rehabilitacji, zobaczymy, co nam powie :)
Co do zasypiania - u nas jest odkładany do łózeczka, smok i zwykle sam zasypia. Już go nie usypiamy u siebie :) No, chyba, że bardzo jest marudny i po kilku próbach w łóżeczku, bierzemy młodego do siebie, a potem przenosimy :)
Przyszła Mama - zaczęłam czytać tamten wątek, ale nie dokończyłam, bo aż miałam ochotę komuś przywalić w zęby. A nie chciałam, żeby się skończyło na wyładowaniu emocji na domownikach ;) Masz rację z tym budowaniem kompleksów i stresu u dzieci. Jednym słowem można kogoś zranić.
Mój chrześniak ma problemy w przedszkolu, bo dzieci nazywają go beksą (swoją drogą, mały ma tendencje do rozczulania się nad sobą, jest troszkę rozpieszczony). Bardzo to przeżywa. Dzieci potrafią być okrutne, ale niestety - to samo się tyczy dorosłych...
Ja będę w czwartek tylko trochę później i bez Kostka, bo jest lekko zakatarzony a nie chcemy nikogo zarazić :)
zobacz wątek
14 lat temu
panna z mokrą głową