Dobry zawsze się przebije. Sztuczne wyrównywanie szans nic nie daje.
Lepszy był przepis że bramkarz zagraniczny liczy się za dwóch zagranicznych do limitu.
Pomyśl co byłoby...
rozwiń
Dobry zawsze się przebije. Sztuczne wyrównywanie szans nic nie daje.
Lepszy był przepis że bramkarz zagraniczny liczy się za dwóch zagranicznych do limitu.
Pomyśl co byłoby teraz przy kontuzji Witkowskiego. Zostajemy z jednym bramkarzem, trzecim.
zobacz wątek