Re: Majowo - Czerwcowe Mamusie 2013 (11)
Nie wiem czy to nie jest tak, że Ty możesz wyjść na żądanie, ale dziecko zostaje jeśli coś jest nie tak, lub jeśli nie minęły te 3 doby - ten czas to podobno na wykrycie ew żółtaczki..
rozwiń
Nie wiem czy to nie jest tak, że Ty możesz wyjść na żądanie, ale dziecko zostaje jeśli coś jest nie tak, lub jeśli nie minęły te 3 doby - ten czas to podobno na wykrycie ew żółtaczki..
3 doby to nie wiele, ja musiałam tydzień po operacji siedzieć w szpitalu - to był koszmar :P no i tu masz dzidzie przy sobie, a ja siedziałam sama z laptopem i po 3 dniach umierałam już z nudów, dobrze, że internet miałam, przynajmniej miałam kontakt ze światem :P Mam tylko nadzieję, że oddział położniczy będzie spokojniejszy niż chirurgia - ja co prawda leżałam w sali 2-osobowej, ale nocne krzyki babć nadal wspominam :/ szpital to jedyne miejsce gdzie cieszyłam się, że ktoś wymyślił tabletki nasenne, bo tam nie dało się spać, całe noce ktoś jęczał, krzyczał.. umieralnia po prostu..
My myśleliśmy, że we wrześniu da radę wyjechać jeszcze nad jeziorko z młodą, ale nie wiem czy pomysł wypali - co roku jeździmy na tydzień nad jezioro, psy się wylatają, my odpoczywamy - dla mnie spacery po łąkach, lasach to najlepszy wypoczynek - nie kręcą mnie góry, za dużo ludzi, nie lubię też leżenie na plaży - szybko mi się to nudzi.. nawet w podróży po ślubnej w Turcji po kilku godzinach nad basenem się zaczynaliśmy nudzić - dobrze, że w hotelu był pokój "zabaw" i siłownia.. jakiś pingpong, gry na konsole, rowerki..
w te wakacje mieliśmy się wybrać na kajaki, tydzień z plecakiem w kajaku, psy w zeszłym roku uczyliśmy pływać w kajakach, żeby się nie bały... ale zaszłam w ciążę i w terminie w którym mieliśmy jechać, będę świeżo upieczoną mamą :P
zobacz wątek