Odpowiadasz na:

Re: Mam dość własnego dziecka

Co ty to za głupoty wypisujesz dziewczyno. Gdybym 24/h miała siedzieć na macierzyńskim z dzieckiem na rękach to bym syfem zarosła. Niestety dzieci są różne, nie wszystkie grzeczne i chętne bawić... rozwiń

Co ty to za głupoty wypisujesz dziewczyno. Gdybym 24/h miała siedzieć na macierzyńskim z dzieckiem na rękach to bym syfem zarosła. Niestety dzieci są różne, nie wszystkie grzeczne i chętne bawić się same. Nie powiem - dziecko też potrzebuje bliskości, przytulenia, zabawy z mamą i tatą czy rodzeństwem, ale na litość boską nie można im pokazać, że jak tylko jęknie to wszystko rzucasz i niczym innym się nie zajmujesz. Niemowlaki to inteligentne stworzenia, zaraz wyczują co mogą tym płaczem osiągnąć. Mój syn niestety właśnie na to wpadł i to był mój błąd. Ale powiedzmy, że polak mądry po szkodzie. Niestety moje dziecko nie należy do tych właśnie chętnych do samotnej zabawy. I muszę radzić sobie sama, tym bardziej, że nie mam na kogo liczyć. Nie mam już mamy a teściowa może się zająć tylko raz na tydzień. I też muszę posprzątać, ugotować, poprasować itp. Im wcześniej dziecko pojmie, że są jeszcze inne sprawy do zrobienia tym lepiej chyba. Małymi kroczkami, ale też przywyknie do tego, że mama musi iść choćby za potrzebą fizjologiczną. Ale do czego zmierzam - niemowlak oczywiście potrzebuje bliskości mamy czy taty choćby dlatego, że na początku występuje u niego lęk separacyjny, ale każde dziecko jest inne. To, że jedna matka ma czasem dość i jest przemęczona to nie powód żeby ją obrażać i poniżać na forum. Ja ją akurat rozumiem, bo mnie też się trafił jęczący model i wiem co to nieprzespane noce i brak wytchnienia za dnia. Może tobie trafił się anioł, a może masz osoby obok siebie gotowe ci w każdej chwili pomóc, a może masz panią do sprzątania w domu i kucharkę w jednym?! Gratuluję i dziękuj za to co masz. Ale jeśli masz w sobie choć troszkę empatii tudzież inteligencji emocjonalnej to spróbuj po prostu postawić się na naszym miejscu. Mój mąż pracuje i niestety też przez dzień nie może pomóc. W końcu ktoś musi pracować żebyśmy mieli co do gara włożyć. Tak więc nie zachowuj się tak jakbyś wszystkie rozumy pozjadała. To że ktoś ma po ludzku dość wcale nie oznacza, że nie kocha swojego dziecka - jakiekolwiek by ono nie było. Ja kocham nad życie mojego syna, ale też czasem mam serdecznie dość jego jęczenia. Jesteśmy tylko ludźmi!!!

zobacz wątek
5 lat temu
~Mad

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry