Moje dziecko też tam chodziło... Porażka!!!Opiekunka w żłobku wrzeszczy na dzieci, zimno, dzieci cały dzień na dworzu w krzakach a Panie kawkę popijają. Brama otwarta, niezabezpieczona. Bywało, że...
rozwiń
Moje dziecko też tam chodziło... Porażka!!!Opiekunka w żłobku wrzeszczy na dzieci, zimno, dzieci cały dzień na dworzu w krzakach a Panie kawkę popijają. Brama otwarta, niezabezpieczona. Bywało, że odbierałem dziecko, które było same w żłobku bo panie na placu pogaduszki miały. Dziecko głodne, a pić mu się chciało, jakby nie pił wcale... Porażka!!!Omijać z daleka!!!Szkoda dziecka!!!
zobacz wątek