Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 7)

Nie napisałaś z jakiego powodu zaliczyłaś pobyt w szpitalu to ile Wy mieliście wczoraj w dzień w takim razie bo ja nawet nie wiem, coś ok.40, byliśmy na basenach, w domu w tym ukrycie bez... rozwiń

Nie napisałaś z jakiego powodu zaliczyłaś pobyt w szpitalu to ile Wy mieliście wczoraj w dzień w takim razie bo ja nawet nie wiem, coś ok.40, byliśmy na basenach, w domu w tym ukrycie bez wentylatora i mąż dzisiaj poszedł kupić ale takie g... przyniosl, że jutro pójdzie to zanieść spowrotem bo prawie nie czuć ze to dziala.

Współczuję Wam tych opuchnięć, ja akurat tego nie znam, nigdy nic e miałam za to w tak wysokiej temperaturze żylaki rosną, zamiast warg sromowych mam orzechy włoskie dosłownie bo też całe dnie na nogach, zero odpoczynku przy dzieciach wiadomo jak jest, dobrze że w piątek przyjeżdża już mój tata, zawsze to jakaś pomoc a i odezwać się wieczorem jest do kogo, tak to zawsze sama.

A ja dziś mam kiepskie samopoczucie i cały dzień jestem zła i zdenerwowana bo znów chodzę przymulona,senna i nic mi się nie chce, już sama nie wiem co mi jest.

zobacz wątek
9 lat temu
~ania27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry