Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *7*
mój brzucho spory. ale i tak najbardziej przytyłam w pupie i udach, o zgrozo to dlatego przestałam się mieścić w spodnie zwykłe - ciążowe mam o rozmiar większe. smutno mi z tego powodu. zazdroszczę...
rozwiń
mój brzucho spory. ale i tak najbardziej przytyłam w pupie i udach, o zgrozo to dlatego przestałam się mieścić w spodnie zwykłe - ciążowe mam o rozmiar większe. smutno mi z tego powodu. zazdroszczę tym dziewuchom, którym tylko brzuszek rośnie :)
humory mam masakryczne. jest mi smutno z byle powodu, płaczę z powodu jakiś drobiazgów, wściekam się i jestem agresywna. mój mąż, mimo że na zewnątrz się z tego śmieje, to widzę, że już sobie przestał z tym radzić. odizolowuje się. co niesety ma wpływ na brzusio - wcześniej gadał z fasolką, śpiewał piosenki, na każde moje "o rusza się" przybiegał i sprawdzał. teraz raczej buduje swój świat obok. nawet mi powiedział, że na następną wizytę do gineksa to on nie idzie. smutne to dla mnie o tyle, że do tej pory był na każdej. wcześniej bardziej się angażował. teraz im większy brzuch, tym on dalej. ale z faktu, że to córka cieszy się na maksa.
ot smutny poranek :)
zobacz wątek