Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (6)

mamazosi oczywiście, że się nie przejmuję... nawet z takiego powodu, że wszystkie moje koleżanki w ostatnim czasie urodziły dziewczynki, jak i wspomniana szwagierka, więc po ciuchutku liczyłam na... rozwiń

mamazosi oczywiście, że się nie przejmuję... nawet z takiego powodu, że wszystkie moje koleżanki w ostatnim czasie urodziły dziewczynki, jak i wspomniana szwagierka, więc po ciuchutku liczyłam na jakieś "spadki" po nich :)) niestety portfel sam się nie napełnia, a to wszystko jest tak cholernie drogie i piękne, że aż żal nie mieć. Tym bardziej, że wiem, że przy pierwszym dziecku się przesadza z ilością wszystkiego, więc takie gotowce od bliskich są bardzo pożądane :) A mąż, no cóż, chciał mieć z kim pograć w piłkę i pobawić resorakami, ale będzie musiał się postarać przy kolejnym :D I jak to stwierdził, chciał chłopaczka, ale jak się dowiedział, że będzie córunia, to się bardzo ucieszył.
A wracając do położnej i jej wizyty, dokładnie tak to sobie wyobrażałam jak napisałaś. Myślę, że na razie nie będę sobie tym zaprzątać głowy, ewentualnie zapytam w SR.

zobacz wątek
12 lat temu
kaja_84

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry