Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013
hej co do posiadania drugiego dziecka to oczywiście dla dzieci jak najmniejsza różnica jest najlepsza,ale to nie takie łatwe. Zawsze jest coś praca, pieniądze, kredyt. Ale ja się cieszę z tych 4...
rozwiń
hej co do posiadania drugiego dziecka to oczywiście dla dzieci jak najmniejsza różnica jest najlepsza,ale to nie takie łatwe. Zawsze jest coś praca, pieniądze, kredyt. Ale ja się cieszę z tych 4 lat, jedno odchowane już samodzielne,choć powrót to pieluch wydaje mi się straszny i taki mały nieporadny dzidziuś mnie przeraża...który jest ode mnie uzależniony.
Co do pampków to ja się wyłamuje i zamierzam używać Dada, dziś zakupiłam. W sumie wychodzi cenowo tak jak pampers,ale mam złe doświadczenia z pampersem i zobaczymy jak z Dadą pójdzie.
Lollipop bepanthen trzeba zmywać, przynajmniej się zaleca,a najlepszy jest w maści bepanthen baby. Bo ten plus ma dodatek substancji odkażającej także do pupy może być,ale do sutków nie bardzo. A maść jest dużo lepsza od kremu, bo silnie natłuszcza pokiereszowane sutki. W szpitalu każą też smarować sutki swoim mlekiem i powiem Wam, że to działa lepiej niż kremy,ale jak dla mnie jest okropne. Chociaż w akcie desperacji przetestowałam.
Co do lewatywy i tych spraw to dwie rzeczy. Moim zdaniem ciężko Wam będzie ją zrobić w domu,bo po pierwsze kiedy jest dobry moment? Po drugie skąd wiecie jak na Was zadziała? Można dostać takiego rozwolnienia, że nie da się do szpitala dojechać, ja bym była ostrożna a jak już to zrobiłabym to w szpitalu.
Co do skurczy kiedy jechać to u mnie było tak, że coś się zaczęło dziać ok 23,00. Nie mogłam zasnąć, zjadłam pizzę, wzięłam kąpiel i dalej nie przeszedł ból. Dla mam które pierwszy raz rodzą będziecie tak przejęte czy to juz, że żadne golenie Wam w głowie nie będzie, tylko zastanawianie się i liczenie skurczy. Od 1.00 miałam bolące,aczkolwiek nieregularne skurcze, O 2,00 pojechałam do szpitala, bo mąż stwiedził, że bez sensu żebym cierpiała i niech podadzą mi jakieś przeciwbólowe zastrzyki. No i jak dojechaliśmy ok 2.40( mąż pomylił drogę z przejęcia) to pod szpitalem skurcze były co 5min regularne, okazało się na IP ze rozwarcie na 4palce a tu ani czopa ani wody nie odeszły. O 3,30 byłam na porodówce tam odszedł mi czop i tuż po nim wody. O 4,00 zaczęły się parte i punkt 5,00 mała była na swiecie. Nie ma reguły jak widać u mnie wszystko działo się jak błyskawica. I wcale te skurcze nie były regularne ale za to bardzo bolesne i tylko dlatego pojechałam do szpitala, w sumie mąż mnie namówił. A golenie mi w głowie nie było, zreszta na porodówce ból zwala z nóg i ma się na wszystko wylane.
Ale jeśli już chcecie mysleć o takich rzeczach to zróbcie to jak tylko bedziecie się "porodowo" czuły. Co do kremów do depilacji to nie są w ciązy wskazane.
zobacz wątek