To widzę, Magda, ze mamy podobne zmagania! Nebulizator wlasnie dostaliśmy na święta i te będziemy nim działać! Tylko chce dokupić maseczkę dla niemowląt na Allegro czy gdzies. Zobacz compisze mama...
rozwiń
To widzę, Magda, ze mamy podobne zmagania! Nebulizator wlasnie dostaliśmy na święta i te będziemy nim działać! Tylko chce dokupić maseczkę dla niemowląt na Allegro czy gdzies. Zobacz compisze mama pediatra o tym jak wybrać dobry inhalator :
http://mamapediatra.pl/2018/09/20/mamapediatra-o-inhalatorach-mala-sciaga-dla-rodzicow/
Tez nam mówili o tym, ze to żarełko może się cofać. Staramy się zawsze go odbić po jedzeniu, chociaż nie jest tak Ze się to zawsze uda. Mam nadzieje ze jak teraz Ra pogoda się zmieniła to może i noski się uspokoją.
Ja od siebie polecam sterimar baby - sól morska do noska od pierwszych dni zycia. Nie wiem czy znacie bloga „pan tabletka” ale tam było zestawienie wód morskich i ta nie ma syfu i jest w dobrej cenie, bo duża w gemini wychodzi jakieś 17 zl. A nam się naprawdę przydaje przy mocniej zatkanym nosku. Ale mówię o tej fizjologicznej nie hipertonicznej, ta jest dla starszych dzieci dopiero dozwolona.
A co do laktacji to super ze Ci się udało to ogarnac! Ale tej frustracji nie zrozumie ktoś kto tego nie przeszedł. Ja ryczałam, hormony buzowaly, mały płakał, a ja w głowie Miałam tylko jedna myśl- żeby moc go nakarmić. Miałam tez w trakcie sesji z laktatorem manie liczenia ile odciągnęłam i czy na pewno mu to wystarczy. Nawet wysłałam męża po mleko modyfikowane żeby mieć w razie czego „ bo jak w środku nocy się okaże ze mam za mało mleka dla niego to chyba oszaleje”:) mleko zalega w szufladzie, ale dało mi spokój ducha w tym ciężkim okresie :)
To trzymam kciuki za wszystkie zatkane noski :)
zobacz wątek