Odpowiadasz na:

Dzieki za linka, znam bloga mamy pediatry (i mamy ginekolog, jakoś te dwa mi się ze sobą kojarzą zawsze), ale tego akurat wpisu nie czytałam a jest bardzo przydatny. Sól akurat kupiiśmy właśnie tę... rozwiń

Dzieki za linka, znam bloga mamy pediatry (i mamy ginekolog, jakoś te dwa mi się ze sobą kojarzą zawsze), ale tego akurat wpisu nie czytałam a jest bardzo przydatny. Sól akurat kupiiśmy właśnie tę sterimar, w sumie przypadkiem bo poleciła ją pani w aptece ;)

Oj ja tez przeżywałam to karmienie, też dużo płakałam w te pierwsze dni i już prawie się poddalam i pogodzilam z mysla ze trzeba będzie karmić mm, ale na szczęście się udało, pomogły mi położne z Zaspy i moja "rodzinna" z przychodni. Ale emocje byly straszne, zwlaszcza jak bylam mega zalamana ze mi sie nie udaje karmic, szukalam w internecie informacji o tym nieszczesnym mleku modyfikowanym a tam na kazdej stronie wielkie przypomnienia "pamietaj ze mleko matki jest najlepsze", oszalec mozna bylo... No ale to juz za nami :)

Z tym noskiem to niezle sie na poczatku wystraszylam, bo odglosy byly masakryczne, chrumkanie, chrzakanie i bulgotanie jakby sie dusil, na szczescie pediatra przy okazji wizyty go osluchala i uspokoila ze to nie zadna choroba. Ale juz widze jak do konca zycia bede sie chyba martwic kazdym drobiazgiem, mam nadzieje ze z czasem nabiore wiecej pewnosci i mniej paniki ;)

zobacz wątek
5 lat temu
~Magda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry