Odpowiadasz na:

Co prawda ja jestem styczniówką, mimo wstępnych terminów na luty, liczę że napóźniej w przyszłym tygodniu spotkamy się z maluchem. Nie pamiętam już kiedy dobrze spałam, popuchnięte nadgarstki,... rozwiń

Co prawda ja jestem styczniówką, mimo wstępnych terminów na luty, liczę że napóźniej w przyszłym tygodniu spotkamy się z maluchem. Nie pamiętam już kiedy dobrze spałam, popuchnięte nadgarstki, ręce, drętwienie kończyn w zależności od tego na którym boku leżę. Mam poduchę taką ciążową, która minimalnie pomaga, ale dalej się męczę. Budze się co godzinę, patrzę na zegarek i tak do rana. Każdy wieczór/ noc to dla mnie męczarnia. Mam nadzieję, że z Tobą aż tak nie będzie, bo nikomu tego nie życzę. Od lekarzy na każde z moich dolegliwości słyszę tylko "trzeba czekać do porodu, to przejdzie", także już nawet przestałam się skarżyć :D

zobacz wątek
5 lat temu
~ola

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry