Re: Mamusie marcowe (10)
Wiesz co, to wyglądało tak, że po każdym posiłku stałym jaki mu dałam wymiotował zaraz wszystko... Po piersi nie. W końcu przestał buzię otwierać, na widok lyzeczki i płakać. Trwało to trzy dni,...
rozwiń
Wiesz co, to wyglądało tak, że po każdym posiłku stałym jaki mu dałam wymiotował zaraz wszystko... Po piersi nie. W końcu przestał buzię otwierać, na widok lyzeczki i płakać. Trwało to trzy dni, trzy noce. Minionejbnocy raz porzadnie wymiotował i dwa razy biegunka w pieluszce... Miał ciągle stan podgoraczkowy, a dziasla strasznie spuchniete. Dziś dałam mu popoludniu jedzonko i zjadł bez rewolucji, ale kolacji znowu nie chciał.
zobacz wątek