Re: Mamusie marcowe (9)
Ja uważam że z wyjątkiem takich owoców czy warzyw które są uznawane za często uczulające to nie trzeba aż tak kilka dni testować. Ja pojedyncze łyżeczki dawałam tylko 1 obiadek w życiu żeby...
rozwiń
Ja uważam że z wyjątkiem takich owoców czy warzyw które są uznawane za często uczulające to nie trzeba aż tak kilka dni testować. Ja pojedyncze łyżeczki dawałam tylko 1 obiadek w życiu żeby zobaczyć jak mała trawi itd. Teraz jak dostaje nowy obiadek to od razu je tyle ile chce- zwykle max pół małego słoiczka. Drugie pół następnego dnia. Jak zje te pół słoiczka obiadku to odrazu daje pół słoiczka deserku. I to jej wystarcza na 2-2,5 godz.
zobacz wątek