Nikt nie mówi, że ktoś się tym stresuje. Raczej chyba chodzi o kwestie zaplanowania pewnych rzeczy. I nastawienia się na ewentualny poród w takim czy takim terminie. Powiedzmy praca męża, opieka...
rozwiń
Nikt nie mówi, że ktoś się tym stresuje. Raczej chyba chodzi o kwestie zaplanowania pewnych rzeczy. I nastawienia się na ewentualny poród w takim czy takim terminie. Powiedzmy praca męża, opieka nad starszym dzieckiem. Nie każda z nas poród może tak lajtowo złapać z zaskoczenia.
zobacz wątek