Cześć Dziewczyny! U nas też powoli zbliżają się badania połówkowe. W 1 ciąży pierwsze prenatalne też robiłam u dr Warteckiej, połówkowe już u innego lekarza. Choć nie była może jakoś przesadnie...
rozwiń
Cześć Dziewczyny! U nas też powoli zbliżają się badania połówkowe. W 1 ciąży pierwsze prenatalne też robiłam u dr Warteckiej, połówkowe już u innego lekarza. Choć nie była może jakoś przesadnie miła (czego nikt też od niej nie wymaga), to była naprawdę ok. Wszystko ładnie sprawdziła, wytłumaczyła, nie miałam zastrzeżeń. Dużo się o niej później naczytałam i aż się dziwiłam, że raczej nie najlepszych opinii. Może trafiłam na lepszy dzień? ;) W każdym razie na wszelki wypadek, tym razem oba badania mam u kogoś innego ;) U nas brzuch spory, ukryć już raczej bym go nie ukryła ;) Szkołę rodzenia odpuszczamy, bo jesteśmy w miarę na świeżo. Mam jednak dziwne wrażenie, (nie wiem, czy Wy tez?), że bardziej niż brakiem doświadczenia czy zapominaniem "co i jak się robiło", ten stres wywołują ciągle zmieniające się i często zupełnie odmienne wytyczne kiedy, co i jak powinniśmy robić z maluchem. No ale grunt to zdrowy rozsądek:)
zobacz wątek