Cześć Dziewczyny,
ja przy 1 porodzie miałam plan porodu ale nie wiem czy to kwestia stresu i zamieszania w jakim sami byliśmy czy położnej, ale temat planu przeszedł zupełnie bez echa....
rozwiń
Cześć Dziewczyny,
ja przy 1 porodzie miałam plan porodu ale nie wiem czy to kwestia stresu i zamieszania w jakim sami byliśmy czy położnej, ale temat planu przeszedł zupełnie bez echa. Natomiast nie było to też dla mnie tak istotne, bo my z mężem stwierdziliśmy wypełniając wcześniej ten plan, że nie nam decydować o kwestiach medycznych i czy coś należy robić czy nie niech decydują lekarze, a czasem ten brak zgody może być później problematyczny jak się coś nagle dzieje. Ja się skupiłam na tych aspektach, które miały mi pomóc i nie wpływały jakoś na sam poród. Kwestie typu bycie informowanym o wszystkim, możliwość korzystania z różnych metod łagodzenia bólu (tak to się jakoś ładnie nazywało), czy brak zgody na studentów na sali itd. Takie lajtowe kwestie ;) Teraz na pewno zrobimy tak samo, bo też nie wiadomo, w którym szpitalu będzie się ostatecznie rodzić (mimo chęci). U nas poza tym jest dobrze, brzuch duży i wciąż rośnie;) Ciężko uwierzyć, że zostały 3 miesiące...
zobacz wątek