Ja również miałam plan porodu na Zaspie i pomimo, że na porodówkę trafiłam z pełnym rozwarciem to położna i tak przeczytała mój plan (pomimo, że większości punktów nie można było już spełnić :))....
rozwiń
Ja również miałam plan porodu na Zaspie i pomimo, że na porodówkę trafiłam z pełnym rozwarciem to położna i tak przeczytała mój plan (pomimo, że większości punktów nie można było już spełnić :)). Pamiętam jak pytała co robiłam by można było chronić krocze.
Teraz również mam przygotowany plan porodu, w zasadzie powieliłam to co miałam za pierwszym razem.
Ja jestem zdecydowana na Zaspę lub Kliniczną i mam nadzieję, że nie będzie jakiś dzikich tłumów i mnie przymną. Wojewódzki cały czas mnie odstrasza naciskiem na wywoływanie porodów poprzez jakieś baloniki itp itd. Na Zaspie przy 1 porodzie (tydzień po terminie) nawet nie było nacisku na podanie oxy, poczekałam sobie 1 dzień i wszystko naturalnie się rozkręciło.
zobacz wątek