Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2017 cz. 4
Nas w niedzielę wypuścili. Już w domku i uczymy się siebie. U synka crp zaczęło spadać i bilirubiny też. Także zaczęło dziać się lepiej. Jest sukces bo karmię piersią. Jednak mam problem taki że...
rozwiń
Nas w niedzielę wypuścili. Już w domku i uczymy się siebie. U synka crp zaczęło spadać i bilirubiny też. Także zaczęło dziać się lepiej. Jest sukces bo karmię piersią. Jednak mam problem taki że synek denerwuje się przy karmieniu. Przyssa się na chwilę i odrywa i znów tak je przerywanie. Jedna pierś sobie spodobał bardziej i potrafi w końcu się przyssać na dłużej. Jeden dzień jest lepiej potem więcej płaczu. Trochę to ciężkie. Czemu karmienie nie może być prostsze tak jak natura chciała
zobacz wątek