Odpowiadasz na:

Re: MEBLE NA WYMIAR

jakieś błędy się wkradły

Nie polecam firmy StalMeb z Łęgowa. Kuchnię mi robili od września do grudnia, po drodze mnóstwo problemów. Miało być po czterech tygodniach. Jak już... rozwiń

jakieś błędy się wkradły

Nie polecam firmy StalMeb z Łęgowa. Kuchnię mi robili od września do grudnia, po drodze mnóstwo problemów. Miało być po czterech tygodniach. Jak już przyjechali, zostawili szafki i nie widziałam ich kolejny tydzień. Po tygodniu przyjechali i zmontowali parę szafek. Byli raz, dwa razy w tygodniu na parę godzin i jechali dalej. Miałam dziurę do okapu w złym miejscu, więc zamiast mi to powiedzieć przekłuli się przez dwie szafki w poziomie. Trudno to opisać. Fronty które zamówiłam były z złym kolorze, musiałam czekać kolejne 4 tygodnie. Oczywiście Panowie nie brali za to odpowiedzialności. Mówiąc,że zlecili to innej firmie produkującej fronty, które jak już przyszły były w opłakanym stanie. Jakby dziecko malowało i kleiło. Dramat. Wybrałam uchwyty z jakiegoś katalogu niemieckiego. Przyszły inne. Pan wmawiał mi, że wybrałam te. Po wymianie paru zdań, stwierdził że te są podobne do tych które wybierałam bo na tamte się czeka(jakbym nie czekała) i są drogie!!!. I tak nie dostałam wybranych. Z zamontowaniem sprzętu kuchennego też był problem, bo jakieś dziwne kupiłam. Musiałam wezwać elektryka po zamontowaniu kuchenki elektrycznej bo „syczała”. Okazało się, że kabelki były źle skręcone. Zamówiłam też u nich szafki łazienkowe i barek drewniany. Szafki po dwóch miesiącach śmierdzą jakimś klejem i nie mogę ręczników tam włożyć. Barek hmm nie tak go sobie wyobrażałam. Punktualność, terminowość, dokładność to słabe punkty które należałoby poprawić. Kuchnia nie jest taka jak sobie wymarzyłam, poklejone szafki, ogólnie niedociągnięcia, na podłodze klej którego nie mogę domyć. Za dużo pisania. Jeśli ktoś chce tracić czas i pieniądze, to odpowiednia firma. Ja podobno trafiłam na zły okres w firmie bo pracownicy gdzieś powyjeżdżali ale w końcu płacę i chcę mieć na czym gotować. Za to Pan co jakiś czas mi przypominał że wiszę mu pieniądze a jak już płaciłam przelewem, to nie wystarczyło mu potwierdzenie, że pieniądze zostały przelane. Musiał zaraz sprawdzić na koncie. Teraz będę poprawiać, to co mam w domu, szkoda...czasu, nerwów i pieniędzy.

zobacz wątek
12 lat temu
~klientka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry