Re: Mikolaj i Gwiazdka, rozsadnie czy rozrzutnie ;) ?
Nie napisałam, że kupuję cokolwiek synkowi, bo synka nie mam :) żadnego... Same córki. Od takich niuansów (niedoczytanych, źle zinterpretowanych) czasami rodzą się duże problemy, choć nie tym...
rozwiń
Nie napisałam, że kupuję cokolwiek synkowi, bo synka nie mam :) żadnego... Same córki. Od takich niuansów (niedoczytanych, źle zinterpretowanych) czasami rodzą się duże problemy, choć nie tym razem
No i tańsze, ok ale nie znaczy że gorsze. Dzieci wczesnoszkolne świetnie wiedzą, co znaczy prezent droższy/tańszy. I dla nich prawie zawsze lepszy jest ten drozszy. Napatrzyłam się tego w pracy sporo.
I nie jest tak, że ja jestem przeciwna drogim prezentom, ale uważam, że każde święta, czy jakakolwiek okazja na drogi prezent nie jest dobrym rozwiązaniem.
zobacz wątek