To postaw sprawę jasno. Zrób rozpiskę wydatków koniecznych - rachunki, jedzenie itp. I na początku miesiąca powiedz wprost jaką kwotę chcesz od niego dostać. Oczywiście weź pod uwagę też jego...
rozwiń
To postaw sprawę jasno. Zrób rozpiskę wydatków koniecznych - rachunki, jedzenie itp. I na początku miesiąca powiedz wprost jaką kwotę chcesz od niego dostać. Oczywiście weź pod uwagę też jego wydatki - paliwo tanie nie jest, ale to rzecz jasna nie oznacza, że wydaje na to wszystkie pieniądze. Mój co miesiąc dorzuca się niewielką kwotę, może nie połowę, ale do rachunków daje, ale też co miesiąc mówię "Daj/przelej mi tyle a tyle na rachunki" i to robi. Facet najwyraźniej jest nieporadny finansowo. Niestety znam takich. Moja kuzynka się przez to rozwiodła, bo jej mąż raz, że pracował jak chciał i kiedy chciał, a dwa, jak już był przy kasie to wszystko wydawał w mgnieniu oka i jeszcze wymagał dorzucania się od niej, najlepiej to nawet żyłby na jej utrzymaniu. Powiedziała dość i wywaliła go z chaty, wzięła rozwód i ma spokój.
zobacz wątek
